a wyglądał tak
jakby wznosił ręce ku niebu i dotykał gwiazd.
Uwielbiałam go w deszczu i w słońcu.
Podobał mi się bo był taki silny.
Wierzyłam że zostanie.
Wczoraj....
Obudziłam się rano i nie było go.
Została po nim tylko wielka wyrwa.
Ktoś zniszczył moje drzewo.
4.
Patrzył na nią pożądliwie
była idealna.....kształty....spojrzenie, strój
wszystko ze sobą współgrało
Idealna.....
Pomyślał ze nigdy się z nią nie rozstanie
bo pokochał ją widząc w całości...natychmiast.
Może tylko dłonie....
z dłońmi należałoby coś zrobić
pomyślał rzeźbiarz i zabrał się do pracy.
5.
Była mała, okrągła i słodka.
Kilka osób siedzących przy stole spoglądało na nią łakomie....
Mężczyzna vis a vis mnie spoglądał raz po raz...
na mnie...
na nią....
zupełnie tak jakby bał się ją stracić....
nagle nie wytrzymał...poderwał się....sięgnął....i....
w jego miękkich , pełnych ustach zginęła
ostatnia deserowa wisienka.
6.
Bukiet rdzawy od jesieni dostałam...
bo się w moja spódnicę
wraz z jarzębiną wplątała...
Bukiet z rudo-złotych liści, z winogron fioletowych kiści...
z gałązek gruszy...
już się na małym gwoździu suszy...
Później Tobie go wręczę...
na pamiątkę naszej jesieni...
Mieszka razem z nią,
obejmuje go czule
i szczelnie
nigdy nie śpią oddzielnie.
Gdy leżą
na miękkiej kanapie skórzanej
starej
tej samej...
ona drzemie lekko,
czujnie,
za rękę
nieraz go ujmie,
lub złoży mu na ustach
pocałunek słodki,
delikatny
niczym jej kibić wiotki.
Rankiem jedzą wspólne śniadanie
dosiada się do kawy
sypanej....
w pracy o nim zapomina,
lecz wtedy on o niej myśli
idąc po dywanie
tęczowych, suchych liści.
W przerwie kiedy jest strapiony
nie jest nawet zdziwiony
gdy się pojawia
i w swoich objęciach go zamyka
zapada wraz z nią w ciszę,
słychać
jak zegar tyka....
wręcz oczekuje kiedy przyjdzie
nie wiadomo kiedy
wsunie się zwinnie...
Dzieli się z nią
każdym kęsem,
dniem każdym,
smutkiem i radością
Samotny ze swoją Samotnością.
10.
Mała, wapienna,
na dłoni leży wdzięcznie
jakby w podzięce, tęczowa
z piasku złotego wyjęta,
w zamyśle, w ciszy, bez słowa.
z dłoni w dłoń została wpleciona
muszelka sercowa...
On wciąż pamięta
jak schylała się po nią
dziewczyna
wydawać się mogło jedyna
w brązowych jej oczach
widział swoje odbicie
muszla dowodem była niezbicie....
że kocha...
Plaża opustoszała,
śladów dawno nie ma
gdzie stała....
Pozostała
niczym kamień szlachetny,
schował ją do kieszeni
w zamyśle, w ciszy, bez słowa...
-wspomnienia
i mała muszelka sercowa.